Ferie zimowe czas start! Dla wielu osób to idealny moment na wyprawę w góry. A jak góry, to i szaleństwo na stoku, długie spacery po ośnieżonych szlakach czy lepienie bałwana pod pensjonatem – wszystko to wymaga energii. Aby nasz organizm miał siłę na zimowe aktywności, a jednocześnie dobrze radził sobie z chłodem i wysiłkiem, trzeba zadbać o odpowiednią dietę. Klucz do sukcesu? 5 porcji warzyw i owoców dziennie. Dlaczego jest to tak ważne i jak to zorganizować, będąc w podróży?
Zastrzyk zimowej energii
Sporty zimowe i zabawy na śniegu to ogromna radość, ale również intensywny wysiłek dla organizmu. Niezależnie od tego, czy planujemy szusowanie na nartach, jazdę na snowboardzie, sanki czy długi spacer po górskich szlakach, potrzebujemy odpowiedniej porcji witamin i składników mineralnych – by mieć siłę i odporność na zrealizowanie wszystkich punktów zimowego programu. Nierzadko w kurortowych warunkach mamy trudności z prawidłowym zbilansowaniem codziennej diety lub po prostu zapominamy o tej kwestii.
Jedzenie serwowane przy stokach, choć pyszne i bardzo sycące, często nie zawiera wystarczającej ilości warzyw i owoców. Nie znaczy to, że mamy sobie odmawiać górskich specjałów! Możemy za to samodzielnie zadbać do warzywno-owocowy dodatek do posiłku. Na wyjeździe najprostszym rozwiązaniem będzie np.:
- nałożenie sobie do śniadania plastrów ogórka i słupków papryki lub innego pokrojonego warzywa;
- zakupienie w restauracji na stoku szklanki soku pomidorowego lub innego ulubionego;
- zabranie dużego jabłka na stok;
- zamówienie do posiłku w restauracji porcji buraczków;
- dokupienie marchwi i pokrojenie jej w słupki do chrupania przy wieczornym seansie filmowym lub dokrojenie do kanapek na kolację kiszonego ogórka.
Jak widać, zapewnienie sobie 5 porcji warzyw i owoców w ciągu dnia jest jak najbardziej do zrealizowania nawet w warunkach wyjazdowych, jeżeli tylko podejmiemy po drodze kilka prostych kroków.
Dietetyczka kliniczna, Marta Wysogląd podkreśla – Ferie zimowe to czas, kiedy bardzo często pozwalamy sobie na więcej, jeżeli chodzi o nasz jadłospis. I jest to absolutnie uzasadnione. Mnóstwo się ruszamy – narty, snowboard, spacery w śniegu, zwiedzanie górskich atrakcji i szlaków, a do tego nierzadko aquapark, lodowisko i buszowanie po sklepach z pamiątkami. To wszystko to naprawdę solidna dawka wysiłku, wymagająca solidnej dawki energii, a więc i kalorii. To, na co chciałabym zwrócić szczególną uwagę, to kwestia odpowiedniej podaży warzyw i owoców – nie zapominajmy o nich w warunkach wyjazdowych, bo tak aktywny czas tym bardziej wzmaga zapotrzebowanie na witaminy i składniki mineralne. Kierujmy się prostą zasadą – 5 porcji warzyw i owoców w trakcie dnia, w tym jedną możemy spożyć w formie szklanki soku. Zastrzyk witamin to lepsze samopoczucie, a przecież chcemy czuć się świetnie podczas zimowego wypoczynku!
Polskie warzywa i owoce – naturalny zastrzyk odporności
Wysiłek fizyczny i zmienne warunki atmosferyczne sprawiają, że zimą warto szczególnie zadbać o swoją odporność. Duże znaczenie w jej budowaniu odgrywa witamina C oraz dobroczynne bakterie wspierające naszą florę jelitową. A gdzie je znajdziemy? W polskich warzywach i owocach! Witamina C kryje się w takich produktach jak m.in. papryka, czarna porzeczka, brokuły, jabłka oraz otrzymane z nich soki. Kiszonki, takie jak ogórki czy kapusta, oraz soki z kiszonych warzyw, które coraz częściej można spotkać, to z kolei doskonałe źródło korzystnych dla jelit bakterii.
Ferie? Na zdrowie!
Ferie zimowe to idealny czas na ładowanie baterii – zarówno poprzez aktywności na świeżym powietrzu, jak i odpowiednio zbilansowaną dietę. W końcu, kto dobrze je, ten lepiej się bawi! Pamiętajmy, że nie musimy zamawiać wyłącznie sałatek, by móc uznać naszą dietę wyjazdową za dobrze skomponowaną. Kierujmy się zasadą 5 porcji warzyw i owoców dziennie. To proste i skuteczne. Dobrego wypoczynku!